
Jest zima, zamarznięta tafla jeziora a na niej odłamki łamanego lodu, powodują, że w słońcu stają się obiektem moich spojrzeń.
Nachylam się do nich nisko, czasem padam na kolana, słońce nadaje im szlachetniejszą wersję…
a ja podziwiam.



Pukam do drzwi kamienia ( jak to pisze W.Szymborska)
-To ja, wpuść mnie.
-Nie mam drzwi- mówi kamień
… a ja tylko patrzę …
Great song: Sofia Carson-I did not know – about love
11.2022 wspomnienie Lutego 2017 – spacer po zamarzniętym jeziorze